sobota, 22 września 2012


"Bardzo zajebiście"


Właśnie skończyliśmy z Mizrem (endurovoyager.com) wyprawę przypadkową, spontaniczną, którą w pewnym sensie reżyserowali spotkani po drodze ludzie. Były górskie winkle, kupa offu, plaże i połoniny. Hasło przewodnie wyjazdu "bardzo zajebiście" to jedyny polski zwrot, który znał Ryży z Mikołajowa. 
Tak właśnie było na tej wyprawie przez Rumunię, Mołdawię, Republikę Naddniestrzańską i Ukrainę. Jak już przestanie mnie boleć ręka od przycinającego się rolgazu, to wrzucę więcej zdjęć i opiszę co tam się działo...;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz